niedziela, 10 stycznia 2016

Idole dzieciństwa

                    Każdy z nas jest dzieckiem, a niektórzy z nas pozostaną nim mentalnie na zawsze. Ale życie każdego człowieka ma różne fazy i jedną z faz, którą mam za sobą jest beztroskie dzieciństwo, a wraz z tym okresem przychodzi mi na myśl wiele rzeczy, które mi je przypominają. Jak każde dziecko oglądałam telewizję, a jak wiemy telewizja, zaraz po rodzicach, ma największy wpływ na dziecko. Jestem już w takim wieku, że pewne hity tamtych lat przeminęły lub poddały się dużym zmianom. Niestety, co było już nie wróci. 

                   Bezapelacyjnie za moich czasów (myślałam, że będę używać tego zwrotu po trzydziestce) królował Disney Channel, a wraz z nim jego gwiazdy. Chociaż przed tą stacją był jeszcze ZigZap. Do tej pory mam stare kasety VHS, na których babcia nagrywała mi "Klub Winx" na tym kanale. Potem jednak nastała era Disney Channel. Nie ma chyba dziewczyny w moim wieku, która nie wzdychała do Zac'a Efron'a i nie śpiewała piosenek z "High School Musical". Największą gwiazdą była oczywiście Hannah Montana znana dzisiaj lepiej jako Miley Cyrus. Wtedy każda dziewczynka chciała być jak ona. Teraz raczej niekoniecznie. W tym okresie prym wiodła również Selena Gomez w serialu "Czarodzieje z Waverly Place". Ostatnio słyszałam piosenkę zespołu DNCE "Cake By The Ocean" i oglądając ich teledysk patrzę, a tu Joe Jonas ! Oj Jonas Brothers też nie jednej zawrócili wtedy w głowie, a film "Camp Rock", gdzie zagrali z Demi Lovato był zdecydowanie hitem. Niektórzy z nich wkroczyli w dorosłe życie i ich kariera potoczyła się naprawdę rewelacyjnie, a niektórzy trochę pobłądzili. Cena sławy. 




                                       
                                    
                    Każde z nas przechodzi pewien etap w życiu i rozpoczyna kolejny. Taka jest kolej rzeczy. Porzucamy krainę zabawek na rzecz jakże dorosłego życia nastolatki. Matura, pierwsza praca, ślub ... I nim się obejrzymy, życie nam minie. Dlatego lubię takie momenty, gdzie mogę powspominać i spojrzeć wstecz. Uwielbiam słuchać opowieści moich rodziców jak to było za ich czasów. Jak mój tata w nastoletnich czasach wyczekiwał na premierę Gwiezdnych Wojen, a mama wzdychała do Shakin'a Stevens'a czy duetu Modern Talking. Z kolei mój tata uwielbiał zespół Depeche Mode i właśnie dzięki niemu ja również ich pokochałam. Każde pokolenie będzie miało swoich idoli i te różnice są fascynujące. Owszem czasem dzielą pokolenia, ale wbrew pozorom w wielu przypadkach także je łączą. 




2 komentarze:

  1. Zakochałam się w twoim blogu! Czytam twoje posty od dobrych 30min i strasznie mnie wciągnęły. Oby tak dalej, napewno jeszcze nie raz tu zajrzę! <3

    wikujama.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie komentarze jak Twój zachęcają mnie do dalszej pracy. Dziękuję bardzo i cieszę się niezmiernie, że Ci się podoba :)

      Usuń